Jeste� w: Home > Rynek Finansowy > Wymienialność walut

Wymienialność walut

Warunkiem powodzenia programu stabilizacyjnego jest równoczesne wprowadzenie pełnej wymienialności waluty krajowej na wymienialne waluty innych krajów po kursie ustalonym przez bank centralny. Kurs wymienny powinien zapewniać opłacalny eksport i równocześnie ograniczać nadmierny i nieopłacalny import. Jest to równoznaczne z likwidacją wszelkich zadań eksportowych i limitów importowych, dopłat wyrównawczych i rachunków dewizowych przedsiębiorstw w bankach. Obowiązek sprzedaży w banku zarobionych dewiz w eksporcie i swobodny dostęp do walut wymienialnych niezbędnych do sfinansowania importu powodują, że oficjalny kurs wy-mienny walut staje się głównym regulatorem obrotów w handlu zagranicznym. Z tego punktu widzenia ustalenie wysokości kursu wymiennego w pierwszej fazie wprowadzania mechanizmów rynkowych nabiera niezmiernie ważnego znaczenia. Nie istnieje jeszcze zrównoważony rynek dewizowy, który mógłby swobodnie i w sposób płynny, bez gwałtownych wahań regulować wysokość kursów i wpływać na rozmiary i strukturę eksportu i importu. Ujednolicenie kursu wymiennego waluty krajowej stanowi niezbędny warunek i podstawę tworzenia nowego mechanizmu rynkowego i doprowadzenia relacji cen krajowych do cen światowych. Wprowadzenie wymienialności wewnątrz kraju nie jest bynajmniej równoznaczne z wymienialnością zewnętrzną. Nadal bowiem polski złoty jest walutą niewymienialną na światowych rynkach walutowych.

Można by zadać pytanie, dlaczego od razu, w pierwszej fazie reformowania syste-mu, nie wprowadzić zewnętrznej wymienialności walut? Dlatego, że gospodarka naro-dowa postkomunistycznego kraju nie dojrzała jeszcze do tak zasadniczych zmian w ze-wnętrznych stosunkach finansowych. Zmniejszyłoby to możliwości wpływania banku centralnego na wysokość kursu wymiennego waluty krajowej. Kurs ten podlegałby co-dziennym wahaniom na giełdach międzynarodowych. W warunkach niskiej zdolności eksportowej gospodarki i konieczności pokrywania wysokich kosztów obsługi zagra-nicznego długu oraz znacznego deficytu bilansu płatniczego, mechanizm międzynaro-dowego rynku kapitałowego prowadziłby nieuchronnie do szybkiej deprecjacji złotego w stosunku do innych walut wymienialnych, a więc do spadku jego siły nabywczej na rynkach światowych. Koszty tej deprecjacji musiałoby w ostatecznym rachunku po-krywać społeczeństwo.

Tak więc w sumie, wprowadzenie zewnętrznej wymienialności waluty krajowej w nie przygotowanej do takiego zabiegu monetarnego gospodarce przynosi społeczeństwu więcej szkody niż pożytku. Dlatego takiej wymienialności nie należy wprowadzać na początku reformy systemowej, lecz dopiero na końcu, gdy zostanie osiągnięta trwała równowaga gospodarcza, gdy nastąpi zahamowanie inflacji, gdy zrównoważy się bilans płatniczy oraz dokona się restrukturyzacja gospodarki narodowej w kieainku znacznego zwiększenia zdolności eksportowej i umocnienia konkurencyjnej pozycji na tynkach światowych.

Przy przestarzałej, mało konkurencyjnej strukturze gospodarki narodowej nie mo-żna mieć zdrowego i silnego pieniądza, a słaby pieniądz, często dewaluowany, nie może cieszyć się zaufaniem na rynkach międzynarodowych. Z tych względów należy trak-tować zewnętrzną wymienialność walut jako cel długofalowy .

W pierwszej kolejności należy uruchomić ten zestaw środków, który będzie tłumił hiperinflację i zgodnie z podanym wykresem redukował ją stopniowo do skali inflacji pełzającej.

Dodaj Komentarz