„Gracza trudno oceniać w kategoriach tradycyjnej moralności […], ma on tendencję do antybigotyzmu, antyideologiczności i liberalizmu. Wierzy, że każdy, kto jest dobry, powinien być dopuszczony do gry niezależnie od rasy, płci, religii itp. Nie jest wrogo nastawiony do świata. Zawiść i mściwość znaczą, że człowiek sam pokazuje się jako przegrany.
[…] Chociaż jest tak bardzo skoncentrowany na zwycięstwie, to ma tendencję do oceniania współpracowników wyłącznie według tego, co mogą wnieść do zespołu […], świat lojalności jest zbyt emocjonalny dla gracza, empatia i grzeczność wchodzą w drogę pracy […]. Gamesman wierzy, że staje się demokratą, dając innym uczciwe szanse gry. Jeśli osoba, niezależnie od jej pochodzenia, przegrywa mimo uczciwych szans z tymi, którzy są szybsi i bardziej rzutcy, oznacza to, że należy do niższej kategorii. Gamesman ma skłonność do klasyfikowania ludzi na przegranych i zwycięzców” [Maccoby, 1976, s. 109].
A oto dwie charakterystyczne, cytowane przez Maccoby’ego wypowiedzi samych „gamesmanów”. „Zapytałem go – pisze autor – czy jest dla niego coś ważniejszego od zwycięstwa. Odpowiedział, że nie można tego tak ujmować. Dla niego jest to raczej potrzeba bycia wysoko cenionym number two, niż bycia pozbawionym respektu «pierwszym». Inny z nich stwierdził: Lubię, gdy gra jest określona. Moją zdolnością jest to, że umiem zwyciężać w tej grze biznesu. Społeczeństwo może tworzyć takie reguły, jakie chce, pod warunkiem, że są one jasne i takie same dla wszystkich. Możemy zwyciężać w każdej grze, jaką społeczeństwo wymyśli” [Maccoby, 1976, s. 120].
Leave a reply