Projekt nie zawierał propozycji wewnętrznego ustrukturyzowania pionów ani ustalenia funkcjonalnych i informacyjnych zależności między nimi. Projekt przedstawiony został burmistrzowi, który skierował go do zrecenzowania przez jednego z członków rady, nie będącego członkiem komisji opracowującej go, oraz do niezależnego eksperta. W obu recenzjach zarzucono projektowi zbytnią ogólnikowość, nieuwzględnienie nowych funkcji urzędu, samofinansowania się gminy. Było też wiele zarzutów bardziej szczegółowych, np. za wadliwe uznano umiejscowienie biura ds. skarg obywateli w strukturze urzędu, a nie w strukturze samorządowej.
Prace podjęto na nowo, ale nadal w ramach rady i nadal bez udziału przedstawicieli burmistrza i urzędu. Odpowiedzialność spoczęła na komisji rady ds. rozwoju gminy, pracującej bez udziału członków komisji poprzedniej, ale za to wspieranej przez dwóch ekspertów zewnętrznych (cybernetyka i specjalisty do spraw organizacji i zarządzania). Ciągle jednak nie było jasności co do głównych celów, funkcji i ostatecznego podziału kompetencji. Pomimo braku tych rozstrzygnięć zastosowano odmienne podejście do prob- lemu: określono cele całego systemu i wynikające z nich funkcje. Okazało się, że istnieje potrzeba stworzenia odrębnego wydziału, zajmującego się sprawami rozwoju społeczno-gospodarczego gminy, oraz biura rady, które byłoby łącznikiem między nią, urzędem i obywatelami.
Na kolejnych posiedzeniach komisji zaczęły dochodzić do głosu sprawy personalne, podejmowano różne próby budowania nowej struktury ,,pod ludzi”, „pod” wybrany wcześniej zarząd. Okazało się też, że wszyscy odpowiedzialni za nowe wydziały kierownicy zaczęli już, bez porozumieniu z innymi, przygotowywać projekty „swoich” struktur. Wyraźnie zaznaczyły się wewnętrzne interesy tych komórek i ich szefów (jeden z nich przewidział np. utworzenie aż pięciu stanowisk zastępców w wydziale zatrudniającym około trzydziestu osób oraz dodatkowy, pośredni szczebel kierowania).
Leave a reply