Przebieg procesu narastania i tłumienia inflacji w procesie przekształceń ustrojowych można przedstawić w postaci następującego wykresu :
W schemacie tym wyróżnia się 4 rodzaje inflacji różniące się tempem przeciętnego wzrostu cen w ciągu miesiąca. Trudno jest uzasadnić naukowo, gdzie kończy się jeden rodzaj inflacji i zaczyna się drugi. Dla orientacji i wygody analizy przyjmuję następującą ilościową charakterystykę:
– inflacja pełzająca nie przekraczająca 1% wzrostu cen miesięcznie,
– inflacja galopująca od 1 do 15% wzrostu cen miesięcznie,
– megainflacja między 15 a 50% wzrostu cen miesięcznie,
– hiperinflacja powyżej 50% wzrostu cen miesięcznie.
Spróbuję w dalszym ciągu uzasadnić, dlaczego w pierwszym okresie wprowadzania mechanizmu rynkowego gospodarka każdego postkomunistycznego kraju musi przejść przez krótszą lub dłuższą, mniej lub bardziej gwałtowną hiperinflację, reprezentowaną na rysunku odcinkiem 0A, i jakie środki powinny być zastosowane, aby zredukować hiperinflację do inflacji pełzającej, która nie przekracza jednocyfrowej wartości w skali rocznej.
W praktyce jest niezwykle trudno za pierwszym podejściem zejść łagodnie od hi- perinflacji do inflacji pełzającej. W procesie tłumienia inflacji mogą pojawić się pewne mniej lub bardziej gwałtowne skoki, ilustrowane na wykresie linią przerywaną, której ogólna tendencja powinna być jednak wygasająca.
Największe zagrożenie dla realizacji takiego programu i wprowadzenia gospodarki narodowej na ścieżkę stabilnego wzrostu przy możliwie najniższej stopie inflacji polega na tym, że środki tłumienia inflacji wpływają niekorzystnie na efektywny popyt oraz motywacje do wzrostu produkcji i łatwo mogą prowadzić do ograniczenia działalności produkcyjnej. Zwiększenie zaś efektywnego popytu i motywacji do wzrostu produkcji może wyzwolić mechanizmy nakręcające spiralę inflacyjną.
Proces budowy mechanizmu rynkowego oraz prywatyzacji sektora państwowego będę w dalszym ciągu analizował, opierając się na doświadczeniach pierwszych trzech lat polityki stabilizacyjnej w Polsce.
Leave a reply